Jak to się zaczęło? Pierwsza mata węchowa i dalsze działania
Może zacznę od wzmianki, która skłoniła mnie do podzielenia się z Wami tą historią.
Dnia 1 lipca 2024r odbył się live u Sylwii – Holistycznej terapeutki zwierząt. Pokrótce przedstawiłam się kim jestem, czym się zajmuję, dla kogo jest mój produkt i co on takiego robi, że jest zalecany Twojemu psu bądź kotu.
Ale tak zacznę od początku jak faktycznie zaczęła się ta przygoda!
W ogóle moja przygoda z rękodziełem zaczęła się kilka lat temu.
Wtedy zaczęły powstawać książeczki i zabawki sensoryczne dla małych dzieci.
Powstało ich trochę; przeróżnych o różnych, kształtach, wzorach i wielkościach.
Ale ze rynek był i jest bardzo napakowany akcesoriami dla dzieci, ja z moimi książeczkami miałam problem, żeby się przebić przez gąszcz innych ładniejszych i ciekawszych tego typu książeczek.
Nastąpiło u mnie, po jakimś czasie walki z zaistnieniem na rynku załamanie i brak wiary w siebie, że robię coś nie tak i dlatego nie idzie tak jak ja bym tego chciała.
Byłam zdesperowana i wówczas byłam skłonna zakończyć moja przygodę z rękodziełem.
Przełomowy moment
Ale po chwili przemyśleń i podpowiedzi intuicji odważyłam się jeszcze napisać „żali-post” na jednej z grup na Facebooku.
Opisałam w nim swój problem z nadzieja, że może pojawi się jakaś podpowiedz z ciekawym rozwiązaniem.
Ku mojemu zaskoczeniu, komentarzy było przeróżnych bardzo dużo i wśród nich jeden, który przykuł moja uwagę najbardziej:
Brzmiał on mniej więcej tak:
„Jak potrafisz robić takie rzeczy jak książeczki sensoryczne dla dzieci to nie powinnaś mieć problemu, żeby zrobić czy uszyć mate węchowa dla psa”
I nastąpił przełom w działaniu.
Zaczęły się rozmyślenia i poszukiwania co to mata węchowa i w jakim celu powinien mieć ją pies.
Przekopałam internet, bo książek to raczej na ten temat nigdzie nie znalazłam.
Wujek Google dał rozwiązanie i to nawet sporo i zaczęły się poczynania w próbie stworzenia/ uszycia maty węchowej.
Pierwsza mata „jakaś tam” powstała, nie była ona matą moich marzeń ale była.
Zagwostka z braku posiadania psa
No dobrze mata pierwsza powstała ale pojawiło się pytanie jak mam ją przetestować jak nie mam psa, tylko kota!
No i przecież nie będę teraz kupować psa żeby przetestować mate, którą nie wiem czy w ogóle zaakceptuje i czy w ogóle jeszcze powstanie jakakolwiek inna mata węchowa.
Ale pomyślałam ciekawe czy koty też korzystają z mat węchowych?
To pytanie znowu zadałam wujowi Google, gdzie pojawiły się różne odpowiedzi, ale głównie takie, że maty czy zabawki węchowe są dedykowane dla psów.
Koty nie potrafią korzystać z takich zabawek, bo kot poluje, a na macie nie będzie miał tej możliwości.
No ale chwila! Przecież nie wszystkie koty maja możliwość zapolować na łonie natury. Są np koty rasowe, które traktowane są jako ozdoba domu, czy kanapowce albo hodowane typowo na wystawy.
Ja tez jestem w posiadaniu kota kanapowego rasowego, który raczej nie ma możliwości polowania tak jak kot dachowy, który został przystosowany do tego od maleńkości.
To dlaczego nie mogę przetestować maty ma kocie, węszyć potrafi to czemu by nie spróbować.
No i przygotowania do testów się rozpoczęły, przygotowałam mate ze smaczkami i dałam kotu zachęcając go do szukania swoich przysmaków.
Prezes od razu załapał o co chodzi, co ma tam robić, a ja bardzo się ucieszyłam, że mata może być też dla kota.
Testowaliśmy przez jakiś czas, teraz już używamy na co dzień maty węchowej.
Jest ona u nas stałą zabawka dla urozmaicenia codziennych posiłków.
Od tego czasu jestem pewna, że maty węchowe mogą być polecane również dla kota.
Dalsze działania
Z czasem zaczęły powstawać kolejne inne maty węchowe, póżniej kule węchowe i szarpaki. Nie zapomniałam o urozmaiceniu asortymentu w sklepie dla kociaków o wędki z miejscem na przysmak i kopacze z kocimiętką.
Wszystkie te zabawki możesz zobaczyć w moim sklepie tutaj.
Jesteś zaskoczona tym że maty węchowe mogą być dedykowane dla kotów?